5 sposobów na wykorzystanie fusów po kawie

Opublikowano Dodaj komentarz

5 sposobów na wykorzystanie fusów po kawie

Wyrzucasz fusy po kawie do kosza? To duży błąd! 

Tak mógłby się zaczynać nasz artykuł, gdybyśmy byli portalem kochającym clickbaitowe treści. Na szczęście jesteśmy rzemieślniczą palarnią kawy, której bliskie są idee #lesswaste. Dlatego zamiast mówić: “to błąd”, powiemy: “można inaczej”. A jak? Wybraliśmy 5 sposobów, dzięki którym zamienisz się w lidera ekologii w swoim domu. Satysfakcja z niemarnowania gwarantowana!

Kawowy peeling 

Kawowy peeling to będzie najlepsza rzecz, jaką zafundujesz swojej skórze po wypiciu małej czarnej. Dlaczego? Ponieważ fusy po kawie mają w sobie mnóstwo dobroczynnych substancji, na przykład przeciwutleniacze i minerały. Taki peeling złuszcza naskórek, a dzięki zawartości kofeiny także wygładza, zwalcza cellulit, wyrównuje koloryt oraz poprawia ukrwienie skóry. Wykazuje też działanie ujędrniające. Po zastosowaniu kawowego peelingu skóra staje się promienista, bardziej elastyczna i naprężona. 

Jak przygotować kawowy peeling DIY? W pierwszym kroku wysusz fusy. Następnie wlej do nich kilka kropel dowolnego oleju roślinnego, np. macadamia, arganowego, lnianego. Możesz też dodać naturalny olejek eteryczny (np. pomarańczowy), odrobinę miodu czy cynamonu. Receptura zależy tylko od Twoich upodobań. Jedyne, na co trzeba zwrócić uwagę to konsystencja. Ważne, aby przypominała ona papkę. Wmasuj w skórę, pozostaw na chwilę, spłucz i już! 

Domowy nawóz

Fusy po kawie znajdują szerokie zastosowanie w ogrodnictwie. Można je rozrobić z wodą i podlać rośliny – zarówno doniczkowe, jak i krzewy, drzewa owocowe czy warzywa. Innym sposobem jest rozsypanie lub wkopanie wysuszonych fusów wokół roślin. Dzięki temu gleba wzbogaci się w azot.  

Fusy są też ważnym elementem kompostu i pozytywnie wpływają na procesy zachodzące w pryzmie. Przyciągają ponadto dżdżownice. Dzięki kawie nasz kompost stanie się bogatszy w składniki odżywcze. 

Odświeżacz powietrza 

Fusy po kawie doskonale pochłaniają i neutralizują przykre zapachy. Jeśli masz problem z nieprzyjemną wonią w lodówce, wystarczy że zostawisz w niej miseczkę z kawą. Możesz też przygotować miniworeczki z wysuszonymi fusami i rozwiesić je w szafie, szafce na buty, samochodzie, toalecie czy innym miejscu, które wymaga odświeżenia. 

Fusy jako ekologiczny środek czystości

Czy wiesz, że fusy po kawie wykazują właściwości czyszczące? Znajdą swoje zastosowanie szczególnie w kuchni – na przykład przy szorowaniu zlewu, garnków, przypalonych naczyń czy grilla. Kroiłeś buraki, cebulę lub czosnek? Umyj dłonie fusami, a pozbędziesz się nieprzyjemnych zapachów! Kawa to ponadto ekologiczne czyściwo do kominka. Niektórzy twierdzą też, że udrażnia rury. W każdym razie – spróbować nie zaszkodzi. 

Odstraszanie owadów

Niektóre owady, robaczki i żyjątka wyjątkowo nie lubią kawy. Dotyczy to na przykład mrówek czy muszek owocówek. Te pierwsze są zmorą właścicieli domów i działek, więc aby zniechęcić je do odwiedzin, wystarczy posypać fusami miejsce, z którego przychodzą. W ten sposób kawa stworzy naturalną, ekologiczną barierę. Podobnie z muszkami, które latem potrafią uprzykrzyć nam życie. Obok miski z owocami i warzywami zostawiamy fusy i po kłopocie. Owocówki przeniosą się do sąsiada. 

*** 

Czujecie się zainspirowani do działania? Mamy taką nadzieję 🙂

A najlepsze fusy… znaczy się kawę, znajdziecie tutaj:

Jak wybrać najlepszą kawę do ekspresu automatycznego?

Opublikowano Dodaj komentarz

Jak wybrać najlepszą kawę do ekspresu automatycznego?

Parzenie kawy w ekspresie automatycznym charakteryzuje się krótkim czasem ekstrakcji i niższą temperaturą wody. Z tej przyczyny, aby uzyskać dobre espresso, musimy postawić na odpowiednie ziarna. Czym się kierować przy ich wyborze? 

Oczywiście, zawsze i bezapelacyjnie, na pierwszym miejscu naszej listy znajdą się… świeżo palone ziarna. To podstawa, bez względu na to, czy mówimy o kawie z ekspresu automatycznego, kolbowego czy metodach alternatywnych. Dzięki temu już na starcie zyskujemy lepszy smak i aromat. Ale nie bez znaczenia są tu także kwestie zdrowotne. 

To tak jak z pomidorami – kupione zimą w markecie ani nie pachną, ani nie smakują. Dodatkowo, jeśli nie pochodzą z ekologicznych upraw, na ich skórce znajduje się mnóstwo chemii. A teraz zestaw to ze wspomnieniem soczystego, obłędnie czerwonego pomidora zerwanego prosto z krzaczka na działce u babci. Hodowanego bez sztucznych nawozów, dokarmianego miłością, podlewanego deszczówką. Czujesz ten aromat? Identycznie jest z kawą. 

Kawowce mogą być uprawiane na przemysłowych plantacjach, zbierane mechanicznie, poddawane masowej obróbce i niewielkiej selekcji, a następnie palone na węgiel i magazynowane tak nawet kilkadziesiąt miesięcy. Albo…

…rosnąć na zboczach gór, w cieniu innych drzew, na ziemi należącej do rodziny z długą tradycją rolniczą. Zbierane często ręcznie, starannie wybierane i obrabiane specjalnie dobraną metodą. Później pakowane w worki i wypalane w rzemieślniczej palarni, której roaster profiluje tak, aby wydobyć z nich najlepszy smak i aromat. Brzmi znacznie lepiej, prawda?

A skoro jesteśmy już przy paleniu kawy, to przyjrzyjmy się bliżej, jaki kolor ziaren najlepiej sprawdzi się w ekspresie automatycznym.

Kawa do ekspresu automatycznego – średnio czy ciemno palona?

Wielkie koncerny przyzwyczaiły nas, że dobre espresso uzyskamy z bardzo ciemno palonych ziaren. Palenie to nazywa się czasem “stylem włoskim”, a w jego efekcie otrzymujemy czarne, błyszczące ziarenka, które idą w parze z gorzkim smakiem. Ten błysk to nic innego jak olejki eteryczne, które pod wpływem temperatury i czasu w piecu zarządzają (słuszną) ewakuację. 

My jednak wolimy zatrzymać wszystko, co najlepsze wewnątrz ziarna, dlatego stawiamy na brązowe lub ciemnobrązowe palenie, które pozwala zachować w kawie różne aromaty – korzenne, wanilii, cytrusów, kakao czy czekolady. Obcując z dobrym, jakościowym surowcem, grzechem byłoby go spalić na węgiel, zabijając przy tym cały smak. Jeśli lubisz żywieniowe porównania to wyobraź sobie idealne ciasto na pizzę, które wsadzasz do pieca na trzy godziny, wyjmujesz, polewasz sosem i jesz… Na pewno nie ze smakiem. Kawa to owoc, dlatego w jej przypadku nie może być inaczej.  

Single czy blend, arabica czy robusta?

Świeże ziarna – odhaczone. Staranne wypalenie – odhaczone. To teraz pora na wybór gatunku, a właściwie – rozstrzygnięcie kwestii, czy wolimy kawy jednorodne czy mieszanki. 

Na świecie głównie uprawia się dwa gatunki kawy. To arabica i robusta. Arabica uważana jest za szlachetniejszą, delikatną kawę z różnymi nutami smakowymi. Robusta natomiast ma wyższą zawartość kofeiny, ale i bardziej cierpki smak. Więcej na ich temat przeczytasz w naszym wpisie: Czym się różni arabika od robusty – którą z tych kaw wybrać?

W palarniach możemy kupić trzy podstawowe rodzaje kaw: 

  • single origin, czyli 100% arabica pochodząca z jednej uprawy, z tego samego zbioru,
  • blend arabiki, czyli ziarna z różnych upraw, a nawet – różnych kontynentów,
  • blend arabiki i robusty, czyli mieszankę często używaną do espresso, charakteryzującą się podwyższoną zawartością kofeiny. 

Co wybrać? To zależy wyłącznie od naszych preferencji smakowych. Warto testować różne kawy, aby sprawdzić, co najbardziej przypadnie nam do gustu. 

Najlepsza kawa do ekspresu ciśnieniowego – 3 cechy, które musisz wziąć pod uwagę

Podsumowując, najlepsza kawa do ekspresu ciśnieniowego to ta:

  • świeżo palona, najlepiej w rzemieślniczej palarni,
  • o brązowym lub ciemnobrązowym kolorze (nigdy czarna!),
  • 100% arabica lub blend arabiki i robusty – jeśli lubisz mocniejsze napary.

Nasze propozycje znajdziesz tutaj: