Ice mocha malinowa – czyli to, co białe misie lubią najbardziej!

Opublikowano Dodaj komentarz

Ice mocha malinowa – czyli to, co białe misie lubią najbardziej!

Jeżeli jesteś fanem świeżych owoców sezonowych, mlecznej czekolady i kawy speciality, to czemu by nie połączyć tego w jednym napoju? Kawa mrożona na bazie przecieru z malin, domowego sosu czekoladowego i kawy o nutach orzechowo-karmelowych z naszej palarni brzmi jak doby plan na wakacyjne upały. Poznaj przepis Head Baristy White Bear Coffee – Łukasza Dyszewskiego.

Do przygotowania malinowej ice mocha potrzebujesz:

  • Tabliczka czekolady (100 g)
  • 8 łyżek mleka
  • 1 łyżeczka masła
  • Świeże maliny 100 g
  • Cukier 10 g
  • Zimne mleko ok. 600 ml
  • ok. 150 ml naparu espresso za pomocą Bialetti Fiammetta 3tz

Z podanych proporcji uzyskamy 3 napoje.

Sposób przygotowania:

Zacznijmy od przygotowania sosu czekoladowego. W wodnej kąpieli rozpuszczamy naszą czekoladę, 8 łyżek mleka i łyżeczkę masła. Czym jest wodna kąpiel? To nic innego jak roztapianie składników w misce postawionej na garnku częściowo wypełnionym wrzącą wodą. Rozpuszczamy wszystko na parze, ciągle mieszając, a jeżeli sos będzie zbyt gęsty, możemy dodać więcej mleka.

Krok drugi to maliny. Zostawmy kilka ładnych, dużych, soczystych malin dla późniejszej dekoracji. Pozostałe blendujemy wraz z cukrem.

Ostatni składnik to już sama przyjemność. Przygotowujemy napar za pomocą kawiarki Bialetti Fiammetta 3tz, użyjemy w tym celu kawy Brazylia Guaxupe. Ta wypalona w średnim stopniu jednorodna kawa brazylijska charakteryzuje się wyjątkowym, pozbawionym goryczki smakiem z wyczuwalnymi nutami czekolady, karmelu i kwiatów. Znakomicie sprawdzi się w połączeniu z mlekiem i słodkimi malinami. Nie zapominajmy o uzupełnieniu kawiarki gorącą wodą, aby skrócić czas parzenia, jak również o tym, by nie uciskać zmielonej kawy w sitku. Przygotowany napar mieszamy z czekoladowym sosem.

Ice mocha komponujemy bezpośrednio w wysokim szkle. Na początku rozdzielamy przecier do 3 szklanek. Następnie do ¾ objętości szkła wypełnijmy je lodem kruszonym. Zawartość szklanki uzupełniamy zimnym mlekiem zostawiając miejsce na sos czekoladowo-kawowy, który wlewamy na sam koniec. Nasz napój możemy udekorować świeżymi malinami, topem mięty i cukrem pudrem.

Smacznego!

Sprawdź nasze produkty

Lemoniada kawowa – przepis na nieziemskie orzeźwienie

Opublikowano Dodaj komentarz

Lemoniada kawowa – przepis na nieziemskie orzeźwienie

Każdy miłośnik kawy zna klasyczne połączenie tonicu z espresso, które jest potężną dawką orzeźwienia w letni dzień. A gdyby tak wymienić espresso na kawę przelewową? Jeśli lubisz większą porcję kofeiny, wyczuwalną owocową słodycz z nutą kwiatowości, to lemoniada kawowa może być napojem właśnie dla Ciebie.

Lemoniada kawowa – do jej przygotowania potrzebujesz:

  • 10 ml syropu passion fruit MONIN (znajdziesz ten produkt w sieci MAKRO)
  • Lód kruszony
  • 100 ml SCHWEPPES Tonic RUSSCHIAN
  • 100 ml zimnej kawy przelewowej Rwanda Gihanga

Jak to zrobić?

Podstawą lemoniady kawowej jest Rwanda Gihanga zaparzona metodami przelewowymi – my sugerujemy V60. Nuty smakowe naszej kawy, soczysta morela przeplatająca się z pomarańczą i zdecydowanie truskawkowym aromatem, w towarzystwie pozostałych składników, tworzy niezwykle ciekawe połączenie. 

Proporcje oraz przepis na Rwandę Gihanga

Zaparzoną kawę odstawiamy do wystudzenia, możemy również wstawić ją do lodówki. Dobrym rozwiązaniem jest zaparzenie kawy w dripie wieczorem, aby napar schłodził się przez noc.

Lemoniadę kawową komponujemy bezpośrednio w wysokim szkle wypełnionym w ¾ objętości kruszonym lodem. Za pomocą jiggera lub miarki kuchennej odmierz dokładnie ilość składników, zaczynając od syropu passion fruit. Następnie dodaj tonic, a na koniec kawę.

Połączenie składników w tej kolejności oraz ostrożne wylewanie tonicu i kawy na kostki lodu, pozwoli nam stworzyć trzywarstwowy napój, który ucieszy nie tylko nasze podniebienie, ale i oko. Lemoniadę udekoruj topem mięty.

Smacznego!

Sprawdź nasze produkty:

Kawa mielona czy ziarnista – która jest lepsza?

Opublikowano Dodaj komentarz

Kawa mielona czy ziarnista – która jest lepsza?

Kawa mielona czy ziarnista? Odpowiedź jest prosta: ta, która bardziej Ci smakuje. Bo o gustach, podobnie jak o wieku kobiety – się nie dyskutuje. 

A mówiąc bardziej serio, to pytanie z perspektywy baristycznej, jest nietrafione. Bo każda kawa przed zaparzeniem, zostanie kiedyś zmielona. Pytanie brzmi – kiedy, jak i jakiej jakości będą to ziarna? I tu dochodzimy do sedna problemu.

Kawa mielona – tania i łatwa w przygotowaniu

Popularna “mielona” to klasyka wielu polskich domów. Kto z nas nigdy nie spytał gości: “wolisz rozpuszczalną czy sypaną?”, niech pierwszy rzuci ziarnem.

Kawy mielone dostępne są w każdym sklepie spożywczym, a ich przygotowanie ogranicza się do zalania odpowiedniej porcji (2 czubate, poproszę!) wrzącą wodą. W ten sposób otrzymujemy gęsty, mocny napar, w niektórych częściach Polski nazywany swojską “siekierą” lub “plujką”. A bardziej profesjonalnie – kawą po turecku. 

Warto jednak wiedzieć, że kawa mielona jest po prostu kawą gorszej jakości. Dlaczego? Ponieważ nie zawsze mamy pewność, co faktycznie znajduje się w opakowaniu – kupujemy więc trochę kota w worku. Przy zwykłych mielonych kawach z marketu nie ma co liczyć na 100% arabikę z jednego zbioru. Będą to zazwyczaj mieszanki arabiki i robusty, które mogły być przechowywane w magazynach długie miesiące (lub lata), a ich smak pozostawia sporo do życzenia. Plusy? Na pewno niska cena i łatwość przygotowania. 

Kiedy jednak nasze oczekiwania co do kawy rosną, zaopatrzyliśmy się w ekspres, kawiarkę czy zaczynamy odkrywać świat alternatywnych metod parzenia, z czystym sumieniem możemy zapomnieć o zwykłej mielonej i powitać świat pełnych ziaren. 

Kawa ziarnista – aromatyczna i pełniejsza w smaku

Kawa ziarnista uchodzi za lepszą od mielonej z prostego powodu. Cały jej aromat i smak pozostają zamknięte w środku, a nie ulatują podczas przetwarzania w wielkim zakładzie produkcyjnym. Zanim jednak dojdzie do mielenia, ziarna przechodzą proces wypalania. I tutaj znowu, nieco uogólniając – im krótszy czas od wypalenia do zaparzenia, tym lepszy efekt w naszej filiżance. Chociaż i tak podstawą są ziarna – po niskiej jakości ziarnach nie spodziewajmy się rewelacyjnych doznań.  

Kawy ziarniste cieszą się mniejszą popularnością, ponieważ z reguły są droższe od mielonych. Do tego dochodzi konieczność posiadania młynka do kawy lub ekspresu z wbudowanym modułem. 

Ale! Coś za coś. Kawa ziarnista to po prostu lepszy smak oraz większa satysfakcja. Wiele osób lubi rytuał mielenia i zaparzania ziaren samodzielnie, z przyjemnością poświęcając na to kilka minut. Na tym jednak nie koniec.

Chciałbyś wejść na jeszcze wyższy poziom i poznać sekret kawy, która eksploduje smakami owoców, kakao, miodu, jaśminu czy wina? To poznaj świat coffee speciality. 

Ziarna speciality – dla fanów alternatywy 

Coffee speciality to ziarna absolutnie najwyższej jakości, z kawowców uprawianych na najlepszych plantacjach, często też ekologicznie, z poszanowaniem środowiska naturalnego. Takie właśnie produkty znajdziesz w naszym sklepie internetowym. Sprowadzamy je z całego świata i wypalamy na miejscu, we własnej rzemieślniczej palarni kawy. Dzięki temu mamy pełną kontrolę nad całym procesem, a produkt trafia do klienta w maksymalnie krótkim czasie. 

Coffee speciality nadają się zarówno do ekspresów, jak i metod alternatywnych. Chemex, drip, aeropress czy frenchpress – wszystkie te zaparzacze świetnie wydobywają profil sensoryczny ziaren, który różni się w zależności od kraju pochodzenia danej kawy. Bo to właśnie warunki klimatyczne, wysokość uprawy nad poziomem morza, sposób obróbki i zbioru w głównej mierze determinują smak, nadając mu nut owocowych, kakaowych, miodowych czy ziołowych. Ich wyczucie jest nie do pomyślenia w przypadku mielonej z marketu, prawda?

Co więcej, jeśli mówimy o metodach przelewowych, to stopień zmielenia ziaren także odgrywa tu dużą rolę. Mieląc je sami, jesteśmy w stanie ustalić idealne proporcje – drobniejsze lub nieco grubsze drobinki, w zależności od wymagań danego zaparzacza. W popularnych kawach mielonych otrzymujemy po prostu gotowy produkt. 

Jeśli nie jesteśmy pewni, w jaki sposób zaparzyć kawę, można zapytać o to roastmastera, który ją wypalał. W naszej palarni zawsze służymy w tym względzie radą. Ale warto też samodzielnie eksperymentować. Bo kto wie, może odkryjesz własny, idealny przepis?

Kawa mielona czy ziarnista – to co wybrać?

Kawa mielona czy ziarnista? My zawsze będziemy polecać coffee speciality. Lubimy wysokiej jakości kawy, lubimy proces zaparzania, lubimy rytuał z tym związany. 

“No dobrze, ale nie mam młynka!”

No to łap 🙂